Witam uroczyście na stronie będącej dokumentacją roku spędzonego w pewnym akademickim pokoju wspólnie z tytułowym zwierzaczkiem. Mimo iż same zdjęcia zostały wykonane w przeciągu 2 miesięcy ostatniego semestru, to obrazują dokładnie sytuację panującą w pokoju (jego części właściwie). Mała ilość i kiepska jakość zdjęć jest wynikiem tego, iż dosyć późno poczułem się zobligowany do utrwalenia tych widoków (pomijając to, że współrezydent z pokoju właściwie się nie ruszał (!)), a aparat w komórce był moim jedynym dostępnym narzędziem.
   Przeważnie opakowania widoczne na zdjęciach były puste i leżały w takim stanie czasem grubo ponad tydzień. Jak sięgam pamięcią, to rekordowe niedopite wody mineralne potrafiły stać w rządku prawie 2 miesiące. Ogromnie żałuję, iż nie zrobiłem również zdjęć kolekcji pustych opakowań po Actimelach w lodówce, bo ogrom jej zasługiwał na własny oszklony regał (gównie dlatego, że w lodówce zwyczajnie się już nie mieściły). Różne przykłady i opowieści o nim można snuć naprawdę długo, bo prawie codziennie potrafił zaskakiwać swoim oszołomstwem. Ciekawą rzeczą był również tryb życia jaki ów zwierzak prowadził, ale to już z czystego lenistwa pominę milczeniem.
   Czas spędzony z nim był prawdziwym testem cierpliwości, który chyba zdałem celująco. A jako że lubię bardziej finezyjne sposoby radzenia sobie z ludźmi i odreagowywania, to stworzyłem niniejszą stronkę. Ku przestrodze!